środa, 26 października 2016

Apparently, it was your dream...

Język włoski - piękny... Ciuchy włoskie - cudowne... Samochody włoskie - genialne... Jedzenie włoskie - przepyszne... Wino włoskie - wyśmienite.. Włoski klimat - urzekający...


No właśnie. Ah, no tak. Nie zaczyna się zdania od 'no właśnie'. A więc...no tak, od 'a więc' też się nie zaczyna.
Może to oznacza, że już po kilku tygodniach spędzonych we Włoszech, zaczynam nabierać ich nawyków (?).
Reguły? Przepisy? Na pewno tu istnieją tylko po to, bo 'wypada', bo 'muszą', ale czy znajdują się w rzeczywistości? Chyba przestrzegają ich tylko turyści.



Od ponad 3 tygodni mieszkam w Rzymie. Włochy były od wielu lat moim marzeniem. Nie tylko ich zobaczenie, zwiedzenie, ale życie tu. Jestem bardzo zadowolona z możliwości bycia 'au-pair', ponieważ poznaję w ten sposób 'prawdziwą włoska rodzinę'.


Mentalność, podejście do życia na pewno różni się bardzo od naszej-polskiej, a nawet od 'północy Europy'. Spotykając osoby z tej części świata i wymieniając swoje zdania, poglądy często nie możemy się nadziwić niektórym włoskim zachowaniom. 



Podobno Rzym różni się całkowicie od innych miast, części Włoch. Podobno północna Italia mentalnie jest bardzo podobna do polskiej. Podobno... Podobno już nie mogę się doczekać poznać całą 'moją Italię'.






" We travel, some us forever, to seek other states, other lives, other souls. "
Anais Nin



1 komentarz:

  1. Zazdroszczę ! Ja Włochy uwielbiam i sama marzę, by tam kiedyś zamieszkać, chociażby jako au pair. Byłam we Włoszech dwa razy, jestem zakochana. Dlatego jutro zaczynam kurs języka włoskiego ! :D

    Pozdrawiam serdecznie i obserwuję. ;)
    Mój blog - klik!

    OdpowiedzUsuń